Cała górna powierzchnia, widok z progu sypialnia/taras. 

Pokoiki na górze, jeszcze bez ścianki działowej, mogłyby być większe:)

Taras w całej okazałości, spory:) 

Górna łazienka, brak bocznej ścianki działowej do komina. 

Pokój na dole, nie posiadam lepszej fotki na chwilę obecną:) 

Nie wiem czy znana opcja czy nie... program poniżej pozwala namierzyć własną działkę (potrzeba troszkę orientacji w terenie/nr działki), sprawdzić wymiary, położenie itp itd (wszystko ładnie oddzielone czerwonymi liniami). Można się pobawić kilkoma opcjami. 

A co najlepsze możemy zobaczyć swój domek z lotu ptaka, oczywiście nie za dokładnie ale zawsze to coś hehe:)

Wystarczy wpisać obok mapki swoją miejscowość, wybrać z listy, poczekać aż się załaduje, troszkę powiększyć aż pokażą się katastry i wtedy już można szukać działeczki.

http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/

Tak jakoś tu troszkę cicho, więc wcisnę swoje perypetie:)

Tak jak w temacie działka nadal należy do mamy:) Mi ogólnie to nie wadzi... jedynie w urzędach się dziwili - jak to? Buduje Pani na czyimś polu? Wniosek wstrzymany. Od razu pismo do mamy czy wyraża zgodę, na co ona, że a co jej to szkodzi, niech się buduje kto chce:)

Podział działki w toku ale znów te urzędy.... Ok 50 arów trzeba podzielić na 3 osoby. 

Działki rolnej o takim wymiarze nie da się podzielić i przepisać.

Przy załatwianiu papierów o pozwolenie budowy wytyczono nam część pod zabudowę/odrolniono, jednak jest ona mniejsza niż ogól naszej ziemi. Teraz sytuacja wygląda tak, że mamy część odrolnionej pod budowę i jeszcze skrawek rolnej. Ciekawi nas jak sytuacja się rozwinie:) A mianowicie, czy zgodzą się w urzędach jakoś na podział na 3 części tych 50 arów, czy jedynie naszą część pod zabudowę będzie można przepisać, a reszta rolna i tak będzie mamy^^  Mądre głowy w składzie geodeta i kierownik budowy rozpracowywują właśnie temat ale już z miech ciszy... Szczerze to liczę na ich układziki, bo szary człowiek z urzędem nigdy nie wygra:) Tak jak ktoś pisał na blogu... Dla Pana z biura projektowego/kierownika/geodety każda Pani Kasia z urzędu to super kumpela i idzie lżej:)

 Miał ktoś problem z podziałem, przepisaniem działki?

 A jeszcze dodam, że my dostaliśmy warunki zabudowy, pozwolenie itp, natomiast znajomy z działki opodal już nie, bo  na ten rok już więcej nie robią planów zagospodarowania i nie wiadomo kiedy będą robić... eh no nie da się przeskoczyć niektórych formalności. 

My np chcieliśmy się budować najdalej od drogi czyli na pozycji nr 3 ale musieliśmy zająć pozycję nr 1, bo akurat tak przebiegała jakaś tam linia zagospodarowania terenu. Niby masz swoją ziemię i możesz robić z nią co chcesz... aha  pierwsze spełnij wymogi urzędów!!! Takie realia:)

Hejka,

Widziałam Basia-b, że pytasz o zadaszenie tarasu Mikołaja (Filemon III).  Czy zamierzasz zrobić coś podobnego w swoim domku?

Ja ciągle myślę o tym, żeby do swojego projektu podebrać pomysł zadaszenia z FilemonaIII, jednak u mnie zaczynałby się przed kominkiem zewnetrznym.  

Może ma ktoś doświadczenia z takiej "przybudówki"? Może ktoś zdradzi mniej więcej koszt takiego zadaszenia? Jakie najlepiej zrobić, wybór materiałów itp?

Mikołaj na swoim blogu pokrótce opisał sprawę technicznie ale mam niedosyt.

Dosyć fajny bajer z tego wychodzi, moim zdaniem dużo wnosi do całokształtu.

Jakie jest Wasze zdanie? 

Widok z tarasu.

Wielkie koszenie.

Tutaj moja Mamcia, pilnuje budowy:)

Okno za nią postanowiliśmy zmniejszyć (tu jeszcze w całej okazałości), jedno duże okno i drzwi na taras chyba są wystarczające.